Co myślisz, gdy słyszysz słowo nawrócenie. Grzech, spowiedź, rezygnacja, wysiłek?
Nawrócenie to nie droga jednokierunkowa, to raczej autostrada prowadząca w dwóch kierunkach – od i do.
I o tym mówi proroctwo Izajasza w dzisiejszej ewangelii. Gdy idziemy lub jedziemy, to zmierzamy w konkretne miejsce, bo interesuje nas cel. Nie myślimy o tym, co zostawiamy. W przypadku drogi duchowej jest często odwrotnie. Często koncentrujemy się na tym, co zostawiamy, od czego odchodzimy. Skupiamy się na grzechu, a nie nastawiamy naszego serca, naszych myśli na spotkanie z tym, do którego zmierzamy – na Jezusie Chrystusie.
Tu nie ma mowy o prostowaniu pokręconych przez grzech dróg naszego życia.
Tu nie ma mowy o zasypywaniu dolin, które spowodował grzech.
Tutaj akcent położony jest na zupełnie co innego.
Mianowicie, dla kogo to wszystko mamy robić.
Zatem o kim myślisz, gdy słyszysz słowo nawrócenie?