Maryja doświadczyła szczególnego wybrania ze strony Boga. Bycie matką Syna Bożego to największy przywilej, jaki mógł otrzymać ktokolwiek na ziemi. Łaska ta nie wbiła Maryi w pychę. Pozostała Ona nadal dziewczyną z Nazaretu, gotową nieść pomoc swojej krewnej Elżbiecie. Przez całe ziemskie życie towarzyszyła dyskretnie Jezusowi i apostołom, nigdy nie uzurpując sobie prawa do jakiegoś szczególnego traktowania. Wpatrując się w przykład Maryi, warto zadać sobie pytanie, czy łaski i przywileje, jakie otrzymuję, nie wbijają mnie w pychę. Jeśli jakikolwiek dar duchowy albo funkcja miałby być dla mnie powodem do wynoszenia się nad innych, to lepiej go nie przyjmować.
Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2015” Autor: ks. Mariusz Krawiec SSP